"Przekrzykujemy stukot kół pociągu, za oknem hektary pustkowi, wokół wszędobylski kurz, mężczyźni w chustach i mały chłopiec jeżdżący po naszych kurtkach zapalniczką jak samochodem - to już Pakistan. Zaczął się zupełnie inny świat."Zaległe relacje blogowe dotrą pewnie dopiero z Indii.
niedziela, 25 stycznia 2009
Pakistan
Tajny korespondent donosi:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 komentarzy:
Pakistan? Jak w Pakistanie? Nie mogę się doczekać relacji. Dawajcie coś, jak tylko Wam się sieciunia w zasięgu pojawi. Bo czyta się Was fantastycznie. I koniecznie jak najwięcej zdjęć - nie tylko innych, ale i Was samych "w akcji". Trzymam kciuki, by udało się dotrzeć do Katmandu na czas.
O stary, trzymam kciuki za przeprawę przez Pakistan!!!
Pzdr!
Pakistan...oj tak, to jest naprawde swietny, piekny i bezpieczny kraj, sami sie przekonacie:)
czekamy na szczegóły!! A Persepolis? :)
Pozdrawiam i trzymam kciukasy
dwa swiaty...u Was blisko ziemi...i u nas...blisko kryzysu...robi sie nerwowo..wiec powiedzcie co jest w zyciu wazne? chyba nie kurs euro... :-)
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,6218426,Talibowie_zabija_Polaka_w_srode_.html
Prześlij komentarz